Historia
Jeśli zapomnę o Nich-Ty, Boże na niebie, zapomnij o mnie. Żeby Polska Polską była...
Podporucznik Feliks Selmanowicz "Zagończyk" (1904-1946)
W styczniu 1944 r. odkomenderowany został do 3 Wileńskiej Brygady AK por. Gracjana Fróga „Szczerbca”, a następnie został przeniesiony do 5 Wileńskiej Brygady AK mjr Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”, gdzie pełnił funkcję zastępcy dowódcy plutonu. Dał się poznać jako surowy, lecz sprawiedliwy dowódca. Wkrótce też został awansowany do stopnia podporucznika czasu wojny. W czasie walk był dwukrotnie ranny. W maju 1944 r. objął dowództwo kompanii w 4 Wileńskiej Brygadzie ppor. Longina Wojciechowskiego „Ronina”. Funkcję tę pełnił do rozbrojenia brygady przez wojska sowieckie 17 lipca 1944 r.
Po rozbrojeniu podzielił los innych żołnierzy. Był internowany w Kałudze, skąd udało mu się zbiec 20 kwietnia 1945 r. i przedostać się do Wilna. Nawiązał tam kontakt z pozostałą siatką konspiracyjną i przy jej pomocy wyjechał w październiku 1945 r. transportem repatriacyjnym do Polski.
Na przełomie lat 1945/1946 nawiązał kontakt z mjr „Łupaszką”. W odtwarzanej na Pomorzu 5 Wileńskiej Brygadzie AK objął dowództwo pięcioosobowego samodzielnego patrolu bojowo-dywersyjnego na okręg gdańsko-olsztyński, który miał zdobywać środki na działalność organizacyjną. Od marca do czerwca 1946 r. oddział ten dokonał szeregu akcji m.in. w Gdańsku, Sopocie, Olsztynie, Tczewie, zdobywając broń oraz gotówkę, która przekazana została oddziałowi „Łupaszki”.
Został aresztowany 17 lipca 1946 r. w Sopocie i osadzony w miejscowym więzieniu. Miesiąc później Wojskowy Sąd Rejonowy w Gdańsku pod przewodnictwem mjr. Adama Gajewskiego skazał go na karę śmierci, utratę praw obywatelskich i praw honorowych na zawsze oraz przepadek całego mienia. Prośba o łaskę została odrzucona. Prawdopodobnie wyrok został wykonany przed jej rozpatrzeniem. Egzekucja odbyła się w piwnicy gdańskiego więzienia 28 sierpnia 1946 r. Razem z nim stracona została Danuta Siedzikówna „Inka” (wyrok na obojgu wykonał ppor. Franciszek Sawicki, dowódca plutonu egzekucyjnego). Zanim padły strzały, obydwoje zdążyli krzyknąć: Niech żyje Polska!
MA==