Kuchnia

Zdrowo-witaminowo! :)

Siedem żelaznych zasad zdrowego odżywiania.

4. Białkowa kolacja
Jak to jest w końcu z tą ko­la­cją? Za­pew­ne nie­raz sły­sza­łeś, że jak jest się na die­cie, to naj­le­piej jej nie jeść. Inni na­to­miast ra­dzi­li zjeść na noc ja­kieś so­czy­ste jabł­ko lub pysz­ne­go ba­na­na. Być może nie­raz przy­szło ci się za­sto­so­wać do tych krą­żą­cych od lat die­te­tycz­nych mitów. Mam na­dzie­ję, że od tej chwi­li już nigdy nie po­peł­nisz tego błędu. Szcze­gól­nie kiedy za­le­ży ci na re­duk­cji zbęd­nych ki­lo­gra­mów, ja­ka­kol­wiek prze­rwa w je­dze­niu spo­wol­ni tempo pracy two­je­go me­ta­bo­li­zmu.
Rów­nie fa­tal­ny wpływ na po­zby­wa­nie się nad­mia­ru tkan­ki tłusz­czo­wej ma spo­ży­wa­nie w go­dzi­nach wie­czor­nych wę­glo­wo­da­nów, ja­kich dużo znaj­dzie­my w naj­zdrow­szych nawet owo­cach.
Naj­lep­szym po­my­słem na ostat­ni po­si­łek dnia, szcze­gól­nie w cza­sie od­chu­dza­nia, jest ko­la­cja biał­ko­wa. Ma ona nie­zwy­kle po­zy­tyw­ny wpływ na go­spo­dar­kę hor­mo­nal­ną, tak aby po­ma­gać ci w od­chu­dza­niu. Biał­ko nie sty­mu­lu­je wy­dzie­la­nia in­su­li­ny, przez którą sub­stan­cje od­żyw­cze mo­gły­by za­mie­niać się w tkan­kę tłusz­czo­wą, za­miast w ener­gię. Co wię­cej, je­dze­nie biał­ka uak­tyw­nia bar­dzo ważny hor­mon, czyli hor­mon wzro­stu, który po­ma­ga spa­lać tkan­kę tłusz­czo­wą. Pa­mię­taj, że in­su­li­na spo­wal­nia wy­twa­rza­nie hor­mo­nu wzro­stu.
Ko­la­cja zło­żo­na nawet z naj­lep­szych źró­deł biał­ka nie po­win­na być bar­dzo ob­fi­ta – zbyt duża może po­wo­do­wać pro­ble­my z za­śnię­ciem i nie­spo­koj­ny sen. Przy two­rze­niu biał­ko­wej ko­la­cji nie mylmy biał­ka z na­bia­łem. Śmie­ta­ny i wiele ro­dza­jów sera to nie naj­lep­sza opcja na wie­czor­ny po­si­łek. Za­miast nich le­piej się­gnij po chude mięso, ryby, jajka, chudy ser biały lub spe­cjal­ne pro­te­ino­we kok­taj­le. One z pew­no­ścią uspraw­nią twój me­ta­bo­lizm i wspo­mo­gą cały pro­ces na­praw­czy.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation