Kuchnia

gotowanie...

Gołąb z tortownicy - gołąbki pieczone po francusku. | Poezja Smaków


czwartek, stycznia 21, 2016
Gołąb z tortownicy - gołąbki pieczone po francusku.
Kiedy zobaczyłam ten przepis w książce "Apetyt na Francję", wiedziałam, że zrobię go bardzo szybko. Wariacja na temat gołąbków autorstwa Mimi Thorisson, pokazana w jej książce z kuchnią francuską zachwyciła nas wszystkich. Moi domownicy bardzo lubią gołąbki, czy te zawijane czy te bez zawijania. Jednak z taką wersją spotkaliśmy się po raz pierwszy. Ten gołąb (bo gołąbkiem ciężko go nazwać :)), przypomina mięsny tort i to dosłownie. Farsz został zawinięty w kapustę i kilka razy nią przełożony.

Jak smakuje? Kapusta jest delikatna, wprost rozpływa się w ustach. Natomiast farsz - obłędny, mieszanka przypraw zrobiła tu ogromną robotę podkreślając smak wszystkich składników. Całość jest dużo łatwiejsza w wykonaniu niż tradycyjne gołąbki a pozostawia co najmniej dobre wrażenie. Do tego, świetnie się kroi oraz nie rozpada się.

Zobacz moją recenzję książki "Apetyt na Francję".


Składniki wystarczą na tortownice o średnicy 18 cm. Można użyć formy do sufletów.
Ja na moją formę 24 cm zrobiłam 1,5 porcji.

Składniki:

główka kapusty włoskiej, niezbyt duża
30 dag mięsa wieprzowego mielonego
30 dag mięsa wołowego mielonego
2 średnie marchewki drobno pokrojone
masło do posmarowania formy
2 łyżki oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia
1 cebula drobno pokrojona
2 ząbki czosnku drobno posiekane (można przecisnąć przez praskę)
2-3 gałązki świeżego tymianku
liść laurowy - jeden
sól i pieprz czarny świeżo mielony
100 g pomidorów w puszcze rozdrobnionych i z sokiem
1 duże jajko
przyprawa Rabelais - pół łyżeczki *

* przyprawa Rabelais to mieszanka ziela angielskiego, gałki muszkatołowej, curry.



Wykonanie:

W pierwszej kolejności należy przygotować liście. Wstawić wodę w dużym garnku, posolić ją by była lekko słona. Wyciąć głąb z kapusty, odrzucić 2-3 pierwsze liście i oderwać kolejne. Włożyć je do wrzącej wody i gotować 8 minut. Odcedzić, zostawić do ostygnięcia. Najgrubsze części liścia, u jego podstawy można delikatnie wyciąć.

Na patelni rozgrzać oliwę, wrzucić marchew i cebulę. Podsmażać kilka minut by zmiękły. Dołożyć mięsa oraz przyprawy - czosnek, tymianek, liść laurowy, rabelais, sól i pieprz. Podsmażać aż mięso się zarumieni. Dodać pomidory z puszki i gotować chwilkę, by płyny odparowały. Odstawić do przestygnięcia. Kiedy całość jest chłodna, wyjąć tymianek i liść laurowy, wbić jajo i połączyć masę.

Formę wysmarować masłem. Na spód ułożyć największy liść, zabezpieczyć kolejno i dokładnie boki. Wyłożyć pierwszą warstwę mięsa na grubość około 1 cm. Przykryć liściem. W ten sposób zrobić kolejne warstwy aż do wyczerpania farszu. Powinny być to spokojnie 3 - 4 poziomy. Na samym wierzchu ułożyć dużego liścia, łyżką zawinąć go pod boki, by farsz nigdzie nam nie wypłynął. Na wierzch położyć troszkę masła - oczywiście nie chcemy by się przypalił.

Gołębia wstawić do nagrzanego piekarnika. Autorka przepisu podaje, by wstawić go na 40 minut w temperaturę 180 stopni. Sądzę, że 30 minut spokojnie wystarczy.

Wyjmij gołębia z formy. Otwórz tortownicę, zdejmij bok formy, przyłóż talerz i obróć wszystko do góry nogami. Podawaj ciepłe
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation