Kuchnia

chleby

Wigilia pachnąca domowym chlebem - Domowy chleb na zakw
To drugi chleb z parzoną / paloną / mąką. Wcześniej piekłam bochenek pszenno-żytni, a sposób prowadzenia ciasta zajmujący trochę więcej czasu.
Różniące się od siebie, nie tylko użytą mąką, prowadzeniem ciasta, ale także ilością palonej mąki. Tym razem użyłam palonej mąki dużo więcej.




To wyjątkowy chleb. Smak i zapach niepowtarzalny. Godny świątecznego stołu.
Bardzo polecam na wieczerzę wigilijną. Na pierwszy i drugi dzień Świąt, będzie tak samo pachnący i pyszny, jeśli dotrwa:)

Chleb ten piekłam 3 razy w przeciągu tygodnia. Z reguły piekę 2 razy, zanim przepis wyląduje na blogu. Dążyłam do perfekcji, bo chciałam Wam podarować idealny przepis na chleb z okazji Świąt:)




Musiałam jednak powtarzać pieczenie, bo nie podobały mi się pęknięcia na chlebkach.
Zmieniłam, co nieco w przepisie, ale i tak pękł odrobinę przy trzeciej próbie:)
Za to szybciej urosło ciasto. Za pierwszym i drugim razem czekałam 2,5 godziny. Za trzecim piekłam w jednej foremce, chleb urósł w ciągu 1,5 godziny.
Dlaczego za trzecim razem urósł szybciej?
Mąkę paloną, jeszcze ciepłą, wymieszałam z pozostałą, dlatego ciasto szybciej urosło.
Jeśli trzymacie mąkę, gdzieś w chłodnym miejscu, starajcie się ją przenieść, na dzień przed pieczeniem do cieplejszego pomieszczenia.
Teraz w okresie zimy, różnie bywa z temperaturą w mieszkaniu. To taka moja rada, może się komuś przyda:)
Pamiętam jak mama dzień przed pieczeniem przynosiła mąkę do kuchni i stawiała blisko pieca. Zawsze myślałam, że po prostu, chciała ją mieć pod ręką. Teraz wiem, że przyczyna była inna. Mąka musiała się ogrzać.










Wigilijny chleb żytni z paloną mąką

Wieczór przed pieczeniem chleba, zaczyn

65g aktywnego zakwasu,
220g mąki żytniej typ720,
300g wody.

Wymieszałam składniki i przykryłam ściereczką na 12-14 godzin.

Drugi dzień

Palona mąka

180g mąki żytniej białej przypalamy na suchej patelni do koloru ekri, ciągle mieszając.
Mąka nie może się za bardzo przypalić, bo będzie gorzka. Zdejmujemy mąkę z patelni do oddzielnego naczynia, aby lekko przestygła. Przesiewamy mąkę przez sito, koniecznie! i mieszamy z przesianą wcześniej mąką do wypieku.

Ciasto właściwe

585g zaczynu / całość /,
180g mąki palonej żytniej typ 720,
400g mąki żytniej typ 720,
80g mąki pszennej,
425g wody z mlekiem,
1 łyżka melasy,
sól

Wszystkie składniki ciasta właściwego mieszamy dodając stopniowo mąkę i płyn z solą.
Nie wyrabiamy zbyt długo, tylko do dobrego połączenia.
Wykładamy ciasto na jedną dużą lub 2 mniejsze foremki, wcześniej je smarując i wysypując dowolnym ziarnem, płatkami lub po prostu mąką. Odłożyłam odrobinę ciasta, wgniotłam trochę mąki, rozwałkowałam na placek i foremkami wycięłam wzory. Te czynność oczywiście możecie pominąć:)

Użyłam foremek o rozmiarach:
Za pierwszym i drugim razem 20x11, 30x11 - pieczenie 45 minut
Za trzecim upiekłam w foremce o wymiarach: 35x11, pieczenie 60 minut i 10 minut pozostawiłam w wyłączonym, lekko uchylonym piekarniku. Chleb dość duży, waga po upieczeniu, ponad 1400g.
Początkowa temperatura 220st. Kończyłam pieczenie przy 190st. W trakcie pieczenia, 2-3 razy spryskiwałam ciasto wodą.
Ciasto na chleb najlepiej wyrasta w torbie foliowej, zawiązanej lekko u góry. Często o tym przypominam, ale może nie wszyscy zwracają, na ten szczegół, swoją uwagę.
asie, pieczenie krok po kroku - LEŚNY ZAKĄTEK - bloog.pl
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation