Kuchnia
Ciasta, ciastka, desery, słodycze
Czekoladowe ciasto z fasoli (bez tłuszczu, bez mąki)
czas przygotowania: 5-10 minut + ok. 50 minut pieczenia
/proporcje na blachę ok. 20 x 20 cm lub tortownicę o śr. ok. 20 cm lub inną o zbliżonych wymiarach; (im większa blacha, tym niższe ciasto; w prezentowanym filmie piekłam z połowy składników w małej keksówce o wymiarach dna 8 x 17 cm)/
1/2 tabliczki ciemnej czekolady (12 kostek;))
2 puszki czerwonej fasoli (te standardowe, każda ok. 400 g)
2 mocno dojrzałe banany (wnosi słodycz do ciasta, więc musi być mocno dojrzały)
14-15 suszonych daktyli bez pestek (j.w. wnoszą słodycz do ciasta)
/można pominąć, jeśli np. nie macie, ale wtedy trzeba ciasto dosłodzić, bo może wyjść… dziwne;)/
7-8 łyżeczek ciemnego, mocnego kakao (można mniej, ciasto będzie mniej czekoladowe)
3 średnie jajka
szczypta soli
2 łyżeczki cynamonu
1 i 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
opcjonalnie: miód lub cukier lub inna substancja słodząca, która nada się do pieczenia (raczej sypka niż płynna), jeśli lubicie mocno słodkie ciasta, u mnie wystarcza słodycz bananów i daktyli, ale smak warto sprawdzić przed pieczeniem
Blachę wykładam papierem do pieczenia.
Czekoladę łamię na mniejsze kawałki i roztapiam w kąpieli wodnej lub mikrofalówce –ma być płynna, ale nie gorąca. Ja zazwyczaj wkładam na kilka minut do mikrofalówki (3-4 minuty 600W) i roztapiam, co jakiś czas mieszając (mieszanie jest tu ważne).
Fasolę dokładnie płuczę w zimnej wodzie i odsączam na sicie.
Odsączoną razem z bananem i daktylami mielę z pomocą maszynki do mielenia z nakładką o drobnych oczkach.
Jeśli nie mam maszynki, sięgam po blender, ale trzeba blendować długo (i mieć świadomość, że daktyle mogą być problemem, bo nie blendują się łatwo). Daktyle można wcześniej namoczyć w wodzie, by spęczniały, ale woda zabierze im słodycz, więc chyba lepiej je po prostu posiekac najpierw nożem, a potem zblendować z fasola i bananem. Jak widać: maszynka do mielenia będzie tu lepsza, bo prościej i szybciej.
Po zmieleniu powstaje dobrze rozdrobniona papka, i o to właśnie chodzi.
Rozgrzewam piekarnik do 180 st. C
Do papki dodaję kakao, roztopioną czekoladę, jajka, sól, cynamon oraz sodę i dokładnie mieszam do połączenia składników. Sprawdzam smak i jeśli trzeba, dosładzam –u mnie wystarcza słodycz dojrzałych bananów i daktyli, ale jeśli lubicie mocno słodkie ciasta, to smak trzeba sprawdzić przed pieczeniem.
Ciasto przekładam do przygotowanej blachy, wyrównuję i wstawiam do rozgrzanego piekarnika. Piekę w 180 st. C na drugiej półce od dołu w funkcji grzanie góra-dół przez 45-50 minut. Czas pieczenia zależy od piekarnika oraz wybranej blachy, więc trzeba sprawdzać –jest gotowe, gdy wbity w nie pod koniec pieczenia patyczek po wyjęciu jest suchy.
Na filmie piekłam 40 minut, bo z połowy porcji i w mniejszej blasze.
Upieczone wyjmuję z piekarnika oraz od razu delikatnie z blachy –chwytam za końce papieru do pieczenia i przenoszę na raszkę.
Jeśli piekę w większej blasze i uznam, że ciasto jest delikatne i mogłoby się pokruszyć, to zostawiam do ostygnięcia w blasze, choć na raszce wg mnie lepiej.
Kiedy ostygnie, jest gotowe. Można kroić i podawać. Sprawdziłam kilka sposobów podania. Przed porcjowaniem można je polać roztopioną ciemną czekoladą lub posypać przez sitko ciemnym mocnym kakao. Można je też przełożyć ulubionym dżemem bądź powidłami albo oszukanym „kremem” ze zblendowanego serka, dojrzałego banana i kakao. W każdej wersji pyszne;)
MA==