Inne

Dieta

Domowy keczup – wersja zimowa

1,5 litra przecieru pomidorowego lub passaty (nie koncentratu i nie pomidorów z puszki!)
2 cebule
1/2 filiżanki ulubionego oleju
1/2 filiżanki octu jabłkowego
5 ząbków czosnku (lub mniej – w zależności od czosnkowych preferencji)
5 ziaren ziela angielskiego
10 ziaren pieprzu
2 liście laurowe
sól do smaku
1/3 łyżeczki pieprzu
1/3 łyżeczki ostrej papryki lub chili
Cebulę pokroiłam w kostkę (może być gruba, i tak później zostanie zmiksowana). Podsmażyłam na łyżce oleju kokosowego do zezłocenia.
Przecier wlałam do garnka. Dodałam całe przyprawy i cebulę
Gotowałam na małym ogniu przez około 2 godziny, aż sos zmniejszył objętość o ok. 1/3
Dodałam roztarty z solą czosnek, pieprz mielony i chili. Pogotowałam jeszcze ok. 10 minut.
Całość zmiksowałam (razem z ziarnami ziela i pieprzu oraz liśćmi laurowymi)
Na koniec dodałam oliwę i ocet jabłkowy. Ocet można dodawać partiami, dostosowując stopień kwasowości – będzie on różny w zależności od tego, jak kwaśnego użyliśmy przecieru
Na koniec dosoliłam keczup do smaku. Jeszcze gorący przełożyłam do wyjałowionych w piekarniku słoiczków. Zakręciłam, po 10 minutach odwróciłam do góry dnem. Następnego dnia rano przełożyłam do lodówki
W tej formie domowy keczup może sobie zimować w lodówce nawet do 3 miesięcy. Smacznego!
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation