Kuchnia

pieczywo

Nocne bułeczki pszenne

czas przygotowania : 10 minut zagniecenie ciasta + 10/12 godzin wyrastanie + ok. 1 godziny rano na przygotowanie i pieczenie

składniki na 12 bułek :
500 g mąki pszennej - użyłam luksusowej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
25g świeżych drożdży lub 7g suchych
2 łyżeczki cukru
1 mała łyżeczka soli
ok. 125 ml mleka
ok. 125 ml wody
ok. 1/3 szkl. oleju roślinnego

do posmarowania - 1 jajko
do posypania - mak suchy i sezam
Jak zrobić bułki nocne?

DZIEŃ PIERWSZY (wieczorem) - drożdże rozmieszałam w kubeczku z cukrem, 2 łyżkami mąki pszennej i lekko podgrzanym mlekiem, odstawiłam na chwilkę. Mąki przesiałam do miski, dodałam sól, olej, letnią wodę rozrobione drożdże. Zagniotłam ciasto - było elastyczne, ale dość zwarte. Nie wyrabiałam go dłużej niż 3 minuty bo ślicznie odchodziło od rąk. Dość dużą miskę posmarowałam w środku olejem, włożyłam kulę uformowaną z ciasta i przykryłam całość folią spożywczą. Schowałam do lodówki. Powinno leżakować 6-10 godzin.

DZIEŃ DRUGI (rano) - wyjęłam miskę z dobrze wyrośniętym, zimnym ciastem. Od razu wyłożyłam je na blat, zagniotłam żeby odgazować i podzieliłam na 12 części. Z każdej uformowałam wałeczek długości ok. 25 - 30 cm. Chwytając za oba końce luźno zawiązałam mniej więcej na środku a następnie oba końce przeplotłam przez środek - jeden wkładając od góry a drugi od dołu. Myślę, że na zdjęciach widać dobrze jak to zrobić.

bulki nocne, bulki na sniadanie, buleczka, bulki rosna w nocy, domowe pieczywo, domowa piekarnia, buleczki jak z piekarni, bulki plecione, jak upiec bulki w domu

Bułeczki ułożyłam luźno na dużej blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryłam ściereczką i zostawiłam w ciepłym miejscu na ok. 20 - 30 minut żeby się napuszyły. Posmarowałam je roztrzepanym jajkiem i posypałam makiem oraz sezamem. Piekłam ok. 20 - 25 minut w piekarniku nagrzanym do 220 st. C - grzanie góra/dół, ale pilnujcie swoich bo ja lubię przypieczone :)

I tym oto sposobem przy naprawdę małym nakładzie pracy mamy pyszne chrupiące bułeczki na śniadanie - my zjedliśmy sobie takie z pastą jajeczną.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation